Samotność, starość, choroby. To sprawy, od których zwykle uciekamy. Jak informują pracownicy opieki społecznej, nie wszyscy mogą liczyć wtedy na wsparcie bliskich.
Te osoby objęte są rożnymi formami wsparcia. Chodzi tu zarówno o pomoc finansową, materialną, ale też opiekuńczą.
- Prowadzimy usługi opiekuńcze. W tym roku zajmujemy się aż setką ludzi – zdradza kierowniczka. - Poza tym, w miarę potrzeby, niektórych umieszczamy w domach pomocy społecznej. Od 2004 roku do ich pobytu dopłaca gmina. Od tego czasu do ośrodków skierowaliśmy 24 osoby.
Miesięczny pobyt w Domu Pomocy Społecznej kosztuje ponad 2 tys. złotych. Placówka może potrącić 70 procent z dochodów danej osoby. Jednak z reguły renty, czy emerytury tych osób są niskie. W drugiej kolejności obowiązek dopłaty do pobytu ma najbliższa rodzina. Ta jednak zajmuje się tym rzadko. Kolejną instytucją, która dopłaca jest więc gmina. W skali roku przeznacza około 340 tys. złotych
Jedna z placówek, do której wysyłane są takie osoby jest DPS Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia w Świeciu.
- Obecnie mamy 37 pensjonariuszy – wyjaśnia siostra Anna Wojciechowska kierująca ośrodkiem. - Miesięczny pobyt wynosi u nas ponad 2,5 tys. złotych. Kwota jest wysoka, ale spełniamy już wszystkie unijne wymogi.