Kończy się w sobotę trwający od czwartku 31. Kongres Europejskiego Towarzystwa Psychogeriatrycznego "Pomost pomiędzy przeszłością a przyszłością wieku podeszłego". Do Wrocławia przyjechali wybitni psychiatrzy, neurolodzy i specjaliści innych dziedzin zajmujących się problemami ludzi starszych, m.in. z Wielkiej Brytanii, Danii, Niemiec.
Michalina Golinczak: O czym dyskutujecie?
Dr hab. Jerzy Leszek, psychiatra z Akademii Medycznej we Wrocławiu, uczestnik i współorganizator kongresu: O wielu sprawach, począwszy od łagodnych zaburzeń starczych, poprzez demencję i otępienie, aż do chorób Creutzfelda-Jacoba czy Alzheimera, oraz o neuro- i psychopatologii. Zastanawiamy się nad możliwościami zapobiegania tym chorobom, nad ich diagnozowaniem i leczeniem. Rozważamy również aspekt genetyczny i socjalny tych zagadnień.
Przede wszystkim chodzi nam o wymianę doświadczeń, spostrzeżeń i osiągnięć naukowców z różnych krajów. Chcemy także zwrócić uwagę na problemy ludzi starszych, które nie znajdują niestety jeszcze wystarczającego zrozumienia w społeczeństwie.
Dlaczego Kongres zorganizowano właśnie we Wrocławiu?
- To właśnie tutaj żył i pracował Alois Alzheimer. Jego osobie poświęciliśmy nawet jedną z sesji historycznych. Odwołanie się do tej tradycji znajduje powszechne uznanie w międzynarodowych środowiskach naukowych. Poza tym Wrocław od dawna zajmuje się psychogeriatrią.
Organizatorem Kongresu jest Klinika Psychiatrii Akademii Medycznej we Wrocławiu oraz Europejskie Towarzystwo Psychogeriatryczne (European Association of Geriatric Psychiatry).