TWÓRCY:
ZUZANNA
ZACISZE
Znalazłam swoją "Świątynię Dumania,
siadam na starą, zmurszałą ławkę.
Dziki las, czy może stary park
to miejsce osłania,
wiekowe drzewa konarami zasłaniają niebo.
Zefirek listkami gałązek porusza,
ja gwiżdżę ptaszek mi odpowiada.
I vice versa śpiewa moja dusza
i różnych ptaków gromada.
Cudowne miejsce na rozmyślanie,
o wszystkim o tobie, o sobie,
o życiu i o snach.
Trochę przeszłości mojej badanie
i to co będzie w najbliższych dniach.
Ten cichy, intymny mój świat
jest mi potrzebny jak tlen do życia.
Dusza ma czuje się jak piękny kwiat,
jestem szczęśliwa, nie mam nic do ukrycia.
|